Ela Romanowska to aktorka, której rozpoznawalność przyniosła rola Jolanty Pietrek w "Ranczu" oraz Aldony Grzelak w "Barwach szczęścia". Poza tym widzowie mogli zobaczyć ją w innych popularnych serialach m.in. "W rytmie serca", "Pierwszej miłości" czy "Hotelu 52". W ostatniej rozmowie z reporterką portalu Jastrząb Post Ela Romanowska wyznała, że zmaga się z insulinoopornością, czyli zaburzeniem metabolicznym, przez które musiała całkowicie zmienić swój tryb życia. - Ciężko powiedzieć, że człowiek w momencie kiedy wstaje o 4 rano, wraca o 22 czy 23, może jakoś szczególnie o siebie dbać. Akurat u mnie ostatnio okazało się, że mam insulinooporność, więc muszę zmienić tryb życia, to nawet nie jest kwestia stosowanie diety - cytuje gwiazdę "Rancza" Jastrząb Post.
Czym jest insulinooporność?
Jak możemy przeczytać na stronie Narodowego Centrum Edukacji Żywieniowej, insulinooporność to stan, w którym normalne stężenie insuliny jest niewystarczające, aby umożliwić prawidłową reakcję organizmu na ten hormon. To sprawia, że trzustka musi produkować większe jej ilości, aby uregulować glikemię. Po pewnym czasie organ ten może jednak wyczerpać się i nie być w stanie wydzielać takich ilości insuliny, aby zrekompensować oporność tkanek obwodowych. Wtedy glukoza, zamiast wnikać do komórek, pozostaje we krwi. Jej wysoki poziom może doprowadzić do rozwoju cukrzycy typu 2.
Jak radzi sobie aktorka?
Ela Romanowska wyjaśniła, jak radzi sobie z insulinoopornością. Pomocna okazała się odpowiednia dieta. - Trzeba tego wszystkiego się nauczyć, jest wiele zasad, do których trzeba się stosować i mi bardzo, ale to bardzo pomaga catering dietetyczny. Akurat ja znalazłam taką firmę, która specjalizuje się tylko w dietach zdrowotnych. Dlatego dzięki temu będąc w rozjazdach towarzyszy mi catering i mam zbilansowane posiłki. To bardzo ułatwia funkcjonowanie. A przy okazji łapanie tych chwil, kiedy człowiek ma wolne, a to jakiś wyjazd w ulubione miejsca, a to relaks z książką pod kocykiem - powiedziała.