Na rynek trafiła właśnie książka Joela Williamsona pod tytułem "Elvis Presley: A Southern Life". Williamson pisze w niej, że Presley przez kilka lat miał trzy 14-letnie dziewczyny, które jeździły z nim w trasy koncertowe, podczas których działo się naprawdę wiele. Presley miał też 15-letnią dziewczynę, którą zdradził, najprawdopodobniej z młodszą od niej. Sam miał wtedy 19 lat i zabierał nieletnie dziewczynki do sypialni, gdzie przytulali się i całowali.
W gronie 14-latek znajdowała się także jego przyszła żona Priscilla Beaulieu, która wyszła za mąż za Elvisa po ośmiu latach znajomości. - Do czasu tej pierwszej nocy, tuż po ślubie – kochał się z nią na wszelkie sposoby, jednak bez penetracji. To wyglądało tak, jakby dziewictwo Priscilli było kolejną rzeczą, którą Elvis chciał utrzymać na wszelkie sposoby – czytamy w książce.
Autor szokującej publikacji uważa, że momentem przełomowym w życiu Elvisa była śmierć jego matki – gwiazdor miał wtedy 23 lata. Odejście Gladys zaważyło na jego życiu seksualnym, ponieważ wcześniej król rock’n’rolla miał mieć problemy z utrzymywaniem stosunków seksualnych z kobietami: - Przedtem mowa była o rzece seksu, teraz była to powódź – pisze Joel Williamson.
Ostatnia partnerka Elvisa, Ginger Alden, wielokrotnie wspominała, że artysta groził jej bronią, a raz strzelił z pistoletu tak, że trafił w zagłówek łózka, tuż nad jej głową.