Sympatyczne małżeństwo artystów zamiast wakacji na plaży wybrało się na pielgrzymkę do Ziemi Świętej. Krocząc śladami Chrystusa, odkrywali historie związane z chrześcijaństwem i jeszcze bardziej umocnili swoją wiarę. I nic tu nie było na pokaz, bo mimo że Elwira i Mariusz w weekendy koncertują, to zawsze znajdują czas, by uczestniczyć we mszy świętej.
– To bez wątpienia podróż naszego życia. Czekaliśmy na nią półtora roku, ale było warto. Doświadczyliśmy fantastycznych przeżyć – opowiada „Super Expressowi” Elwira.
Podczas podróży piękna wokalistka poddała się rytuałowi odnowienia chrztu świętego nad legendarną rzeką Jordan.
– To było dla mnie wzruszające przeżycie. Jako dzieci przyjmujemy chrzest z woli rodziców, a jak dorośli już sami decydujemy, czy dalej chcemy trwać w tej wierze – mówi wokalistka. – Wróciliśmy trochę zmęczeni podróżą, codziennym wstawaniem o piątej rano, ale na pewno bogatsi duchowo – dodaje artystka, która znalazła również chwilę na to, by zanurzyć się w pełnym minerałów Morzu Martwym.