Mętny wzrok, chwiejny krok, bełkotliwa mowa i magiczne pytanie: „Ale o co chodzi?” – tak prezentowała się w listopadzie w Sejmie Elżbieta Kruk (50 l.), posłanka PiS i była szefowa Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Dzięki niej choroba filipińska znów siała postrach na Wiejskiej. Dowiedzieliśmy się, że posłanka potrafi „coś tam, coś tam”. I że „walnąć trzy kruki i pójść spać” oznacza spić się na umór.
GŁOSUJ! SMS o treści KR.5 pod numer 7242