Show "Mali giganci" wzbudził ogromne kontrowersje. O los dzieci, które odniosły sukces w programie, drży Elżbieta Zapendowska (68 l.). - Jak na człowieka nagle spadnie sukces, to zachowuje się jak idiota. To samo jest z dziećmi. Nawet jeszcze bardziej! Więc ja jestem absolutnie przeciwko temu, żeby dzieci brały udział w czymś takim. To złe dla nich! Nawet jeśli są bardzo zdolne. Taki dzieciak, wygrywając jakąś telewizyjną sprawę, zaczyna wierzyć w swój talent w sposób nieracjonalny. Zaczyna się rodzina chwalić, zaczynają ludzie podchodzić. Zaczyna być kimś lepszym. W związku z tym przewraca mu się potwornie we łbie - mówi nam Zapendowska. - Rodzice powinni zabronić w pewnym momencie robienia kariery. To jest dowód miłości, a nie to, że pakują i lansują dziecko - dodaje.
Zobacz: Mali Giganci, ODCINEK SPECJALNY. Czego możemy się spodziewać w sobotę?
Czytaj: Mali Giganci. Wielki finał. Po zwycięstwo sięgnęła Klika Rubika