Okres ten przepełniony był pracą - koncertami i szlifowaniem nowych utworów, które od roku wychodzą spod ręki jednego z najlepszych Polskich producentów, jednakże ściśle niezwiązanego z branżą disco polo.
Piosenka "Kochaj i tańcz" na dobre ma przerwać konsternację w obozie Marcina i Roberta, którzy już kilka dni po premierze klipu zapowiadają, że przygotowują się do realizacji kolejnego! - W okresie, gdy pozostałe grupy zasypują odbiorców piosenkami świątecznymi, my postanowiliśmy zrobić coś innego - powiedział Marcin, wokalista Emer. - Mamy zamiar regularnie serwować sympatykom tego gatunku swoje taneczne propozycje. Obiecujemy, że Emer nie jeden raz pozytywnie Was zaskoczy! - dodał Robert.
Jeżeli nic nie stanie na ich drodze, to możemy być pewni, że obietnica zostanie spełniona. Niestety w przypadku realizacji teledysku "Kochaj i tańcz" nie wszystko szło zgodnie z planem. - Pierwszą część zdjęć nagraliśmy już w październiku. Drugą, z udziałem tancerzy dopiero w ostatnich dniach listopada! Niestety w Rzeszowie jest problem z nimi, gdyż większość słysząc "teledysk disco polo" z miejsca dziękuje za udział - dodaje Paweł Pieniążek, autor klipu.
Zanim jednak zespół Emer ponownie pojawi się na planie zdjęciowym, obaj jego członkowie zasiądą z rodzinami przy świątecznym stole. - To tradycja, nie zmieniamy jej. Nie gramy koncertów - mówi Marcin. - Zamiast autorskich piosenek na scenie, zaśpiewamy kolędy z najbliższymi, w blasku choinki - dodaje Robert.