Odkąd piosenkarka wyznała się, że rozwodzi się z producentem filmowym, trwa między nimi medialna przepychanka. Oboje nie szczędzą sobie złośliwości i wyciągają kompromitujące fakty z przeszłości. Wydają też kolejne oświadczenia, a ich pretekstem jest film „Dziewczyny z Dubaju”, który oboje produkują i o który się kłócą. Jakie było nasze zaskoczenie, kiedy na Instagramie Emil stanął w obronie swojej żony. Wszystko przez to, że jeden z fanów wspomniał byłego partnera piosenkarki Nergala (44 l.).
Emil Stępień staje w obronie Dody! Ich konflikt to reklama filmu? Mocne słowa Biedrzyńskiej
„O Dorocie – mojej prawie ex małżonce – mogę powiedzieć wiele. I jak sami Państwo widzicie nie zawsze musi być kawior. Ale branie tego człowieka jako kontrargument dla tej dyskusji jest dalece niestosowny. Dla p. Nergala w ogóle nie ma miejsca w mojej przestrzeni. To anty mężczyzna i człowiek, na temat którego mam krytyczne zdanie. Nigdy prawdziwy mężczyzna nie powinien podawać mu ręki. Dodatkowo, jego popisy antykatolickie to przejaw prostactwa i braku pokory, że dostał drugie życie. Za to powinien i Dorocie postawić pomnik i przeprosić się z Panem Bogiem. To człowiek na scenie quasi twardziel, a w życiu jak nie widzą fani – wielbiciel różowych szlafroków. Proszę uszanować w tym momencie i takich wątkach Dorotę Rabczewską” – napisał na Instagramie.
Trzeba przypomnieć, że gdy Nergal w 2010 r. zachorował na białaczkę, Doda, która była wówczas jego partnerką, włączyła się w akcję szukania dla niego szpiku kostnego do przeszczepu.