Wszystkie związki Emilii Krakowskiej kończyły się fiaskiem. Jej trzeci partner odszedł od niej, kiedy dowiedział się, że urodzi im się wspólne dziecko – młodsza córka Eleonora. Podobno nie potrafił zaakceptować tego, że to nie on będzie najważniejszy.
Na szczęście 79-letnia aktorka ma wsparcie w swoich córkach. Weronika jest rehabilitantką, która stawia panią Emilię na nogi. Eleonora wybrała jednak zupełnie inny zawód i… śpiewa w operze. To właśnie ona 27 grudnia tamtego roku urodziła synka, Tymona Maksymiliana.
Wnuk od razu przygnał szczęśliwą babcię do Bazylei, gdzie mieszka Eleonora. - Fakt ciąży i dziecka jeszcze bardziej nas zbliżył. Jadę do niej. Pamiętam, kiedy urodziłam Eleonorę… Miałam znacznie gorzej, bo teściowa przysłała mi życzenia i przepis na ciasto, jakie mamy przygotować, kiedy przyjedzie oglądać dziecko – komentuje w tygodniku „Życie na gorąco”.