Emilian Kamiński od dawna zmagał się z chorobą płuc, która nasiliła się kilka miesięcy temu. Założyciel Teatru Kamienica starał się nie przepracowywać. Ale jeszcze w październiku był na planie czwartej części filmu z kultowej serii „U Pana Boga...” w reżyserii Jacka Bromskiego (76 l.). Już wtedy wspominał, że nie czuje się najlepiej.
– Zdjęcia odbywały się w Jabłonnej. Trwały od rana do późna. Emilian był nieco zmieniony na twarzy, ale w bardzo dobrej formie. Pytałam, czy jest zmęczony. Powiedział, że bardziej męczące są dla niego wieczorne próby i spektakle w teatrze niż praca na planie filmu. Tego dnia nawet dowcipkował, grał jak każdy i wyglądał całkiem normalnie – mówi Tatiana Sosna-Sarno.
Aktorka wyznała nam, że fakt, że aktor chorował na płuca, była dla niej zaskoczeniem. – Na płuca chorują ludzie, którzy palą papierosy, a on nie palił. Emilian był przykładem dla innych aktorów. Dbał o siebie. Znamy się od czasów szkoły teatralnej. On był na trzecim roku, a ja na pierwszym. Nie palił i nie pił. Zamiast alkoholu pił mleko. Przynosił ze sobą na studia całą butelkę – wspomina pani Tatiana.
Czy nie wymagasz od siebie zbyt wiele?
Posłuchaj, jak wyznaczać sobie cele, aby być SZCZĘŚLIWYM!
Listen on Spreaker.