Trwa szczyt sezonu koncertowego, więc Etna, tak jak większość gwiazd disco polo, przemierza setki, a nawet tysiące kilometrów, by spotkać się z fanami w całej Polsce. Właśnie ostatnio, podczas powrotu z występów, jej oczom ukazały się rżyska, na których widniały bele ze słomy. Postanowiła więc wykorzystać je jako rekwizyt do sesji zdjęciowej. Cóż, jak się ma takie seksowne ciało jak piosenkarka, trzeba je eksponować.
– Dbam o różnorodność zdjęć na moim Instagramie, więc zainspirowała mnie polska wieś. Akurat miałam na sobie fajne body, które wygląda jak kostium kąpielowy, zrzuciłam spodenki i wskoczyłam na belę słomy. Cała sesja trwała może z 5 minut, z obawy, żeby ktoś nas nie przegonił – śmieje się wokalistka w rozmowie z „Super Expressem”.