Zdaniem Michała Wiśniewskiego szanse na wygraną są... żadne. Muzyk w ostrych słowach wypowiedział się nie tylko o kompozycji, ale i o artystce. "Szanse są żadne. To moje subiektywne zdanie. Ja Monikę bardzo szanuję, jeśli chodzi o popkulturę. Ale generalnie to piosenka z cyklu „żadna”. Takich piosenek jest milion. Najgorszą rzeczą dla Moniki, jaka mogłaby się zdarzyć, to taka, że niepełnosprawność pomaga jej w osiągnięciu wyniku. Przesłaniem Moniki jest, że będąc niepełnosprawnym, można być w pełni sprawnym. To w sporcie możemy robić paraolimpiadę, ale nie w śpiewie. Ja ją sobie bardzo cenię, bo to na pewno osoba, która nie śpiewa z przypadku, natomiast nie oferuje też czegoś, czego nie słyszałbym już milion razy. Nie ma co się pastwić nad osobą, która jest przedostatnia u bukmacherów. Co nie znaczy, że nie postawię 5 euro, bo jak się zdarzy cud, to będę milionerem" - mówi w rozmowie z magazynem "LOOK!". Po czym dodaje: "Żyjemy w kraju absolutnego hejtu. W związku z tym życzę jej, żeby z Wiednia wróciła z tarczą. Ale jeśli wróci na tarczy, to życzę jej bardzo silnych nerwów, żeby mogła to przetrwać. Albo możemy liczyć, że ludzie się nie odezwą – to też jest jakaś forma wyrazu. Życzę oczywiście Monice wszystkiego najlepszego, bo za każdego będę trzymał kciuki. Po prostu szanse oceniam na niewielkie, bo patrzę na to realistycznie". Zgadzacie się z Michałem?
Zobacz: Eurowizja 2015. Kto reprezentował Polskę do tej pory na konkursie Eurowizji?