Do wstydliwej historii Eurowizji przejdzie pierwszy występ na żywo reprezentantki Rosji Julii Samojlowej. Niepełnosprawna wokalistka zaliczyła wpadkę śpiewając piosenkę "I won't break". Internauci uważają, że 29-latka nie potrafi śpiewać. Występu nie uratował nawet dwuosobowy chórek. W sieci pojawił się interesujący miks studyjnego nagrania Julii i tego feralnego z przedeurowizyjnej imprezy. Różnica jest ogromna i przywołuje wspomnienie słynnego występu Mandaryny w Sopocie.
Julia Samojlowa miała w 2017 roku reprezentować Rosję na Eurowizji
Ubiegłoroczny występ Julii Samojlowej został odwołany z powodu decyzji ukraińskich władz. Nie zezwolili oni na występ Rosjanki, ponieważ ta zagrała koncert w 2015 roku na terytorium anektowanego Krymu i złamała prawo Ukrainy.
PRZECZYTAJ: Eurowizja 2018 Krajowe Eliminacje: Kto wygrał?
POLECAMY: Pomysł na szybki i niedrogi obiad to pyszne chili con carne. Wypróbuj nasz przepis