Potworny skandal i oszustwo na Eurowizji! Izrael miał nie wystąpić?
Eden Golan wystąpiła 9 maja 2024 roku w drugim półfinale konkursu Eurowizji. Wokół tego wydarzenia zrobiła się wielka afera. Działania Izraela na bliskim wschodzie nie podobają się światu, więc w Malmo zaczęto obawiać się nawet zamieszek. W dodatku Eden Golan wychowała się w Rosji. Ostatecznie piosenkarka weszła jednak na scenę i zaśpiewała przebojowy "Hurricane". Jednak organizatorzy konkursu za kulisami występu musieli wykonać wiele dziwnych ruchów, aby ten występ wypadł dobrze!
Zaczęło się od tego, że tekst piosenki "Hurricane" został zmieniony. Początkowo utwór opowiadał o działaniach Hamasu i jego atakach na Izrael. Ale w związku z protestami uznano, że to nie przejdzie i Golan zaśpiewała piosenkę o pokonywaniu osobistych kryzysów. Ale to nie koniec machlojek związanych z występem reprezentantki Izraela!
Reprezentantka Izraela Eden Golan już na próbach do występu w półfinale Eurowizji słyszała buczącą publiczność. Ale szwedzka telewizja zagłuszyła te dźwięki! Podczas półfinału piosenkarka słyszała gwizdy, które również zagłuszono. Telewizja użyła niezłych sztuczek, żeby świat nie zobaczył, jak naprawdę wyglądał występ Golan!
Po występie Eden Golan widzowie nabrali poważnych wątpliwości, czy to, co widzieli i słyszeli na ekranie było prawdą. EW telewqizji nie usłyszeliśmy ani buczenia publiczności, ani i okrzyków solidaryzujących się z Palestyną. Na dowód fani Eurowizji udostępnili w mediach społecznościowych ten występ, który w Malmö wyglądał zupełnie inaczej niż w telewizji! Organizatorzy wyciszyli wściekłych fanów, zebranych pod sceną!
- Tak więc podczas Eurowizji zastosowano technologię zapobiegającą buczeniu, wyłączono mikrofony publiczności na czas występu Izraela, nałożono fałszywy dźwięk wiwatów podczas występu Izraela - poinformował portal plejada.pl. To jest cała prawda o kulisach występu reprezentantki Izraela na festiwalu Eurowizji w 2024 roku.