Eurowizja 2025. Justyna Steczkowska przygotowuje się do polskich preselekcji, podczas których wyłoniony zostanie artysta lub artystka reprezentujący nasz kraj podczas 69. odsłony międzynarodowego konkursu piosenki. Oprócz niej, w szranki 14 lutego 2025 roku staną: Daria Marx, Dominik Dudek, Kuba Szmajkowski, Janusz Radek, Marien, Sonia Maselik, Chrust, Sw@da x Niczos oraz Tynsky. Sama Steczkowska wystąpiła 20 stycznia 2025 roku w programie "Pytanie na śniadanie" w TVP, by opowiedzieć nieco o kulisach swoich przygotowań. Zdradziła na przykład, że najpierw zamierza poszaleć z mężem na stoku narciarskim, a dopiero później przebierze się w sceniczną kreację i da muzyczny pokaz. - Mąż nie ma więc pretensji, że nie będziemy na romantycznej kolacji, bo i tak spędzimy ten wieczór razem - śmiała się w odpowiedzi na pytania dziennikarza. Jednocześnie wokalistka ujawniła, że lubi szybką jazdę na nartach, lecz tym razem będzie się powstrzymywać, by przypadkiem nie doszło do jakiegoś wypadku i uszczerbku na zdrowiu, który wykluczyłby ją z udziału w eurowizyjnych zmaganiach. Piosenkarka, która na polskiej scenie muzycznej jest od wielu lat, zapowiedziała również, że postanowiła zmienić utwór, z którym wystąpi. Chodzi o jego niektóre fragmenty. Szczegóły poniżej.
Justyna Steczkowska i utwór "Gaja". Piosenka będzie dłuższa, z wokalizami i wstawką w języku angielskim
Podczas wizyty w "Pytaniu na śniadanie" Justyna Steczkowska ujawniła, że "Gaja" w oryginalne trwa dwie minuty i trzydzieści sekund, a ekipa musiała wydłużyć piosenkę do trzech minut, zgodnie z wymogami na Eurowizji. Utwór będzie więc dłuższy, z wokalizami i wstawką w języku angielskim. W mediach społecznościowych zdradzono nawet urywek, w którym pojawiają się "zaklęcia" w języku słowiańskim, podobne do tych, które w zeszłym roku padały przy "WITCH Tarohoro".
- Wydaje się, że trzydzieści sekund to krótki czas, ale w muzyce i choreografii to sporo. Musiałam zatrzymać trochę ten utwór, żeby na chwilę ucho odpoczęło. Wstawiłam swoje wokalizy różnego rodzaju, rytm, żebyśmy mogli spektakularnie zatańczyć, i potem wracamy do refrenu. Będzie sto razy lepiej niż w oryginale - zapewniła Justyna Steczkowska. - W drugim refrenie pojawi się język angielski, ale tylko fragment, bo ja kocham swój ojczysty język i najlepiej się w nim wyrażam, polski pasuje zresztą do Gai, to jest piosenka, która nosi w sobie słowiańskie korzenie. Jeśli jedziesz reprezentować swój kraj, to dlaczego nie w swoim języku? Moim mrugnięciem oka jest ten fragment po angielsku, żeby to było bardziej zrozumiałe dla publiczności, która tam jest. Generalnie uważam jednak, że wszyscy powinni śpiewać w narodowych językach. Kolorem świata jest to, że jesteśmy różni i to jest pięknie, że słyszymy inny język, gdzie każde słowo ma swoją wibrację, temperaturę, energię. "Gaja" i jej słowa idealnie pasują do tego rytmu - wyjaśniła Justyna Steczkowska.
Premiera nowej, odświeżonej wersji piosenki będzie miała swoją premierę 20 stycznia 2025 roku po godzinie 20:00 w Radiu Zet. Wówczas pojawi się także w mediach społecznościowych, gdzie fani będą mogli ją ocenić. Justyna Steczkowska na żywo zaprezentuje nową "Gaję" w czasie polskich preselekcji, które odbędą się 14 lutego 2025 roku w TVP. Zdaniem bukmacherów, o czym pisaliśmy w "Super Expressie", artystka ma największą szansę na zwycięstwo i reprezentowanie Polski podczas tegorocznej, 69. odsłony Eurowizji. Ale czy faktycznie tak będzie? Czas pokaże.