Eurowizja: Teo Tomczuk nagle dołączył do konkursu. TVP tłumaczy swoją decyzję

2025-02-07 11:46

Już za tydzień dowiemy się kto będzie reprezentował Polskę w konkursie Eurowizji. Kilka dni temu do preselekcji dołączył Teo Tomczuk, który otrzymał "kartę uczestnictwa". Decyzja ta wzbudziła ogromne kontrowersje. Jak tłumaczy się TVP?

Eurowizja 2025: Teo Tomczuk dostał "kartę uczestnictwa"

14 lutego odbędzie się finał polskich preselekcji do konkursu Eurowizji. Spośród ponad 220 zgłoszeń jury wyselekcjonowało 25 piosenek, których wykonawcy mogli otrzymać zaproszenie do udziału w przesłuchaniach na żywo. Po zakończeniu castingu 19 grudnia komisja ustaliła ostateczną listę 10 finalistów.

W połowie stycznia Telewizja Polska ogłosiła finałową dziesiątkę. W tym gronie znaleźli się: Chrust, Dominik Dudek, Marien, Daria Marx, Sonia Maselik, Janusz Radek, Swada x Niczos, Justyna Steczkowska, Kuba Szmajkowski, Tynsky.

Kilka dni temu Telewizja Polska ogłosiła, że do polskich preselekcji w konkursie Eurowizja 2025 dołącza jedenasty kandydat! Jest nim niespełna 19-letni Teo Tomczuk z utworem "Immortal". Ta decyzja wywołała burzę w sieci. Internauci zastanawiali się, jak to możliwe skoro lista finalistów była już zamknięta.

Co więcej, okazało się, że nastolatek nie spełniał warunków regulaminu. Tomczuk urodził się w Polsce, ale kilka lat temu z całą rodziną przeprowadził się do Norwegii. Tam ze względów formalnych, musieli zrzec się polskiego obywatelstwa. Jego serce jednak pozostało w Polsce, a jako ogromny fan Eurowizji od dawna marzył o reprezentowaniu ojczyzny w tym konkursie. Młody muzyk tłumaczył, że gdy tylko ukończył 18. lat, złożył dokumenty w celu przywrócenia mu polskiego obywatelstwa.

Zobacz również: Eurowizja 2025. Bunt i afera! Ludzie są wściekli po decyzji o dopuszczeniu TEO

Eurowizja 2025: TVP tłumaczy kontrowersyjną decyzję

Jednak gdy zgłaszał się do konkursu, oficjalnie był obywatelem Norwegii. Tym samym złamał regulamin. W komunikacie, który został opublikowany m.in. na stronie Eurowizja.tvp.pl, można przeczytać, że młody rzeczywiście wokalista "popełnił błąd" w sprawie wymogu posiadania polskiego obywatelstwa przez uczestników preselekcji. Przyznał jednak, że jest objęty procedurą przywrócenia obywatelstwa. W oświadczeniu podkreślono, że miał szanse na dostanie się do finałowej dziesiątki. Decyzja o przyznaniu obywatelstwa zapadła zaledwie dwa dni po ogłoszeniu finalistów przez TVP.

Minęło kilka dni, ale emocje wokół przyznania "karty uczestnictwa" nie ustają. Przedstawiciele TVP w oświadczeniu przesłanym do portalu Onet Kultura, napisali, że byli świadomi "złożoności sytuacji" Teo. W dalszej części oświadczenia można przeczytać, że podczas grudniowych przesłuchać wokalista przyznał, że jest w trakcje procedury przywrócenia obywatelstwa. "Z tego powodu został wykluczony z rywalizacji". Co więc zdecydowało, że został nie tylko przywrócony, ale również zaproszony do finału preselekcji?

Teo po długotrwałych staraniach odzyskał obywatelstwo, spełniając wymagania regulaminowe. Artysta, nie tracąc nadziei na reprezentowanie Polski, poinformował o tym Telewizję Polską. Jego talent, zaprezentowany podczas przesłuchań oraz determinacja i chęć reprezentowania naszego kraju miały istotny wpływ na decyzję o przyznaniu mu »karty uczestnictwa« w Krajowych Preselekcjach do 69. Konkursu Piosenki Eurowizji 2025 - tłumaczy TVP.

Zobacz również: Magdalena Narożna szczerze o Steczkowskiej na Eurowizji. Czeka na jej występ?

Super Express Google News
Autor:
Eurowizja 2025: Jedenasty kandydat w polskich preselekcjach! Wielkie zamieszanie. "On może wygrać"
Sonda
Eurowizja 2025. Czy Teo Tomczuk ma szansę wygrać polskie preselekcje?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki