Mendes wyznała, że bardzo długo przyszło jej pokochanie samej siebie. Był to proces długofalowy.
- Bardzo ciężko pracowałam na to, aby pokochać siebie. Dzisiaj rzeczywiście mogę potwierdzić, że osiągnęłam cel. Może właśnie to sprawia, że przemawiam i trafiam do ludzi. W końcu w tej branży jest mnóstwo pięknych dziewcząt o nienagannych figurach, a tymczasem to moja autentyczność do nich przemawia. To miłe.
Mająca latynoskie korzenie gwiazda wyznała również, że wciąż mocno ją stresują rozbierane sceny. Nie wstydzi się już swojego ciała i nagości, ale wciąż nie czuje komfortu, gdy przychodzi jej rozebrać się przed kamerą. Mendes uważa, że wymaga to od niej mnóstwo odwagi.