To była naprawdę wielka i bezinteresowna miłość. Ewa Bem dbała o swoje psy Betti i Foksa jak o innych członków rodziny. Rozstanie z pupilkami nie należało do najłatwiejszych. Piosenkarka wylała wiele łez. A żeby pamięć o nich wiecznie trwała, artystka pochowała swoich pupili na psim cmentarzu "Psi Los" w Koniku Nowym pod Warszawą. Teraz postawiła im grobowiec. Wielki, marmurowy, niczym nieróżniący się od pomników na ludzkich cmentarzach. Za takie cacko trzeba zapłacić ok. 5 tys. zł.
Bem co tydzień odwiedza swoje psiaki. Zapala im znicze i kładzie świeże wiązanki z kwiatów.
"Na zawsze będziemy razem" - wygrawerowała na płycie nagrobnej.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail