Ewa Chodakowska o świadomej bezdzietności
Ewa Chodakowska przed laty zachęciła tysiące Polek do regularnej aktywności fizycznej. Zbudowała na tym prawdziwe imperium i dzisiaj jest jedną z najbardziej wpływowych osób w kraju. Często pojawia się w mediach, jest również bardzo otwarta na kontakt z internautami. Niestety, sława ma swoje ciemne strony i na trenerkę wielokrotnie spadał hejt.
42-latka, jak wiele kobiet w jej wieku oraz młodszych, wielokrotnie pytana była o to, kiedy zostanie matką. Dociekliwi dopytywali, dlaczego jeszcze nie jest w ciąży i "martwili się" czy nie jest już na to za późno. W 2021 roku Chodakowska wyznała, że świadomie zrezygnowała z macierzyństwa. "Temat bezdzietności z wyboru w naszym kraju jest wciąż stygmatyzowany. Bałam się wykluczenia, bałam się braku zrozumienia, bałam się fali hejtu" - mówiła w jednym z wywiadów.
Wprawdzie chęć posiadania potomstwa lub jego brak jest indywidualną sprawą każdej kobiety, to jest tak jedynie w teorii. Ewa Chodakowska na własnej skórze przekonała się, że internetowi nieznajomi mają wiele do powiedzenia na temat jej decyzji. Niestety, spotkała się z niezrozumieniem nawet ze strony bliskich.
"Zostałam zrugana. Miałam wrażenie, że w tym najmniejszym gronie jestem nastawiona na taki konkretny lincz i każdy sobie poużywał. To było dla mnie szokujące. To była prywatna sytuacja" - zdradziła w programie "Miasto kobiet" w TVN.
Dodała przy tym, że nieprzyjemne oraz hejterskie komentarze pisały głównie kobiety. Wielokrotnie słyszała, że dopóki nie urodzi dziecka, nie może nazywać się prawdziwą kobietą.
Ewa Chodakowska opublikowała poruszający wpis w Dzień Matki
W tegoroczny Dzień Matki trenerka powiedziała "dość". Na Instagramie opublikowała post, w którym odniosła się do nienawistnych słów, które padły nie tylko pod jej adresem, ale również wielu innych kobiet, które z różnych powodów nie chcą lub nie mogą zajść w ciążę.
Wpis zaczęła od przykładowych komentarzy, które przeczytała na swój temat. "Bez dzieci jest nikim", "Bez dzieci jest bezwartościowa", "Biedna jałowa kobieta" - to tylko kilka z nich. "Nienawiść - tylko dlatego, ze żyję na własnych zasadach, które głośno i odważnie komunikuję.. dodam.. nie wyrządzając przy tym nikomu krzywdy - wpisana jest w moją codzienność. Przywykłam" - przyznała gorzko trenerka.
W kolejnej części wpisu odniosła się do kobiet, które nie mogą mieć potomstwa. "Natomiast pytam… Czy osoby zostawiające takie komentarze, mają świadomość ich miażdżącego wpływu, na Kobiety, dla którym całym światem jest marzenie o dziecku... o dziecku, którego mieć nie mogą… Skąd ta bezrefleksyjność... Skąd to barbarzyństwo…" - zastanawia się słusznie.
Na koniec zaapelowała do swoich obserwujących, żeby nie przechodzili obok tego hejtu obojętnie. Poprosiła ich aby zawsze reagowali. "Pamiętaj, że przyzwalanie na takie komentarze, brak reakcji z naszej strony, to przyzwalanie na przemoc słowną" - zakończyła.
Na screenach zamieściła komentarze innych kobiet, które mają za sobą podobne doświadczenia. "Od lat czuję się bezwartościowa właśnie przez takich ludzi" - napisała jedna z nich. Inna dodała, że przez chorobę nigdy nie będzie mogła mieć dzieci: "Czy to czyni mnie bezwartościową? Nie".
W komentarzach pod wpisem Chodakowskiej pojawiły się głosy wsparcia dla niej oraz innych kobiet. Nie brakuje również podobnych, łamiących serce historii. Wśród nich można znaleźć również wpis Magdaleny Stępień, które dwa lata temu na oczach całej Polski walczyła o życie swojego synka.
"Coraz bardziej przeraża mnie ludzka zawiść i hejt, który nas otacza. Tak łatwo przychodzi ocenianie innych, bez totalnej wiedzy na temat ich życia. Ale tak postępują ludzie nieszczęśliwi. Człowiek, który ma wartości i dobre życie, nie niszczy drugiego człowieka! Jesteś cudowna inside and outside" - skomentowała.
Ewa Chodakowska. O miłość trzeba walczyć