Ewa Chodakowska przeżywa dramat w domowym zaciszu. Gwiazda podzieliła się na Instagramie historią, która mrozi krew w żyłach. Wczorajsze, zimowe popołudnie okazało się dla niej pechowe. Trenerka spadła z oblodzonych schodów trzymając na rękach swojego ukochanego czworonoga, z którym nie rozstaje się nawet na krok.
ZOBACZ: Ewa Chodakowska wozi się W LUKSUSIE! To auto kosztuje ponad MILION - ZDJĘCIA
„Tym razem to ja czekam na WSPARCIE ??? miliony serduszek ♥️♥️♥️ ciepłych słów otuchy ? i całej masy przelanych za mnie kropli treningowego potu ??????????????? Ech.. Mam nadzieje, ze po dwóch tygodniach będę już jak nówka, tymczasem, boli mnie jak stoję .. chodzę.. siedzę .. leżę... Wczoraj schodząc z ośnieżonych i oblodzonych schodków, zobaczyłam swoje kopyta w górze.. W locie zdążyłam pomyśleć: NA PEWNO SIĘ JAKOŚ WYRATUJE ? po czym huknęłam o kant schodków lędźwiami ??♀️??♀️??♀️” - czytamy na Instagramie trenerki.
Trzeba przyznać, że dla trenerki Polek sprawa jest bardzo przykra. Przed nią prawdopodobnie długie dni, a może nawet tygodnie odpoczynku od treningów.
Dziś zapadnie werdykt. Ewa Chodakowska poinformowała, że czeka na spotkanie ze swoim osteopatą.