Ewa Chodakowska usłyszała, co wygadywała na temat jedzenia psów Natalia Jabłońska, która miała być kandydatką Konfederacji w najbliższych wyborach parlamentarnych. Kobieta twierdziła, że zakaz handlu mięsem z psów jest niepotrzebny, bo... "mięso to mięso". - Uważam, że nie powinno się zakazywać jedzenia psów, jeśli ktoś taką ochotę ma - zaznaczyła w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" polityczka. Ostatecznie Natalia Jabłońska została usunięta z listy kandydatów do Sejmu, ale inny działacz Konfederacji Dobromir Sośnierz w "Expressie Wieczornym" wypalił, że "nie jest pies w niczym lepszy od krowy". - To nasze przyzwyczajenie - argumentował poseł. - Nie powinno państwo regulować naszych uczuć wobec zwierząt. Nie ma powodu, żeby takie regulacje istniały - zaznaczył. W sprawie jedzenia psów w końcu głos zabrała rozsierdzona Ewa Chodakowska, która poniżyła Natalię Jabłońską jak... psa!
W naszej galerii prezentujemy zdjęcia Ewy Chodakowskiej z różnych lat
Ktoś powie, że są takie miejsca, gdzie psy się spożywa. Są też takie miejsca na świecie, gdzie poluje się wciąż na ludzi i praktykuje się kanibalizm. Chcemy być takim miejscem? Tu jest problem. Dostaję też głosy, "no ale krowie należy się szacunek, tak samo jak psu". Nie jesteśmy w stanie sprawić, żeby ludzie z dnia na dzień przestali jeść wołowinę. Ale jesteśmy w stanie sprawić, żeby ludzie nie dokładali na talerz jeszcze psa. Niedobrze mi się robi na samą myśl. I wciąż zastanawiam się, z czym, nie z kim, ta kobieta zamieniła się na mózg - piekliła się Ewa Chodakowska.