Ewa Drzyzga poddała się specjalistycznemu badaniu, które miało na celu sprawdzenie kondycji zdrowia jej płuc i oskrzeli. Gwiazda TVN na co dzień mieszka w Krakowie, który słynie z poważnych problemów ze smogiem, więc nie ukrywała, że obawia się wyniku tego testu. Ekspert podał prezenterce ustnik od spirometru i kazał długo dmuchać. Czynność ta sprawiła jej widoczny wysiłek, bo Drzyzgę aż zgięło w pół. Niemal od razu po tym, jak skończyła dmuchać, spirometr wydrukował wynik badania.
- I tutaj mamy piękny wydruk, patrz jaki długi i na samym końcu wiesz, co jest napisane? - spytał ekspert.
- Że będę żyła? - spytała niepewnie Ewa Drzyzga.
- Wynik spirometrii jest prawidłowy. Jest napisane "spirometria normalna"...
- Jak miło - przerwała mu Ewa Drzyzga z widoczną ulgą na twarzy.
W momencie, kiedy ekspert chciał spytać gwiazdę TVN, czy ma kaszel, Ewa Drzyzga zaczęła przyduszać się właśnie mocnym, suchym kaszlem. Czy to zbieg okoliczności, czy może konsekwencja wysiłku po długim i mocnym dmuchaniu? Niestety, w obecnych czasach trudno jest publicznie zakasłać bez przyciągania na siebie uwagi innych i podejrzeń o zakażenie wirusem. Gość programu Ewy Drzyzgi w najbliższą sobotę podejmie także tę kwestię.
- Ewa Drzyzga podda się specjalnemu badaniu sprawdzającemu kondycję jej płuc. Wszystko w związku z kaszlem, czyli odruchem, który angażuje sporą cześć naszego ciała i wymaga niemało energii. Znamy go wszyscy, a w sobotni wieczór dowiecie się : jak powstaje i co go wywołuje. Będzie jednak ciekawiej – zdradzimy bowiem : jaki ma związek kaszel ze sprzątaniem? - czytamy na profilu TVN na YouTube.