Ewa Drzyzga i Krzysztof Skórzyński w "Dzień dobry TVN"
Ewa Drzyzga i Krzysztof Skórzyński mieli standardowo poprowadzić kolejny odcinek "Dzień dobry TVN". Dziennikarze długo już ze sobą współpracują i znakomicie się rozumieją. Niedawno Krzysztof Skórzyński zdradził pewne tajemnice dotyczące Ewy Drzyzgi. - Ewa ma obsesję na punkcie mycia rąk. Przykładowo gdy jesteśmy w kuchni "Dzień Dobry TVN" nigdy nie pozwala mi dotknąć czegokolwiek, jeżeli wcześniej nie umyję rąk - wyjawił dziennikarz TVN w rozmowie z Shownews.pl. Z kolei gdy Krzysztof Skórzyński zaliczył aż trzy wpadki w jednym z odcinków, Ewa Drzyzga ratowała sytuację, starając się zatrzeć złe wrażenie, które zostawił kolega. Tym razem prezenter mógł podpaść swojej koleżance z "Dzień dobry TVN". Nagle wyjawił bowiem, co dzieje się w jej domu!
Ewa Drzyzga tłumaczy się z... choinki. Zawstydził się Krzysztof Skórzyński
Ewa Drzyzga została zawstydzona przez kolegę z powodu... choinki. - Zgodnie z polską tradycją mniej więcej od dwóch dni nie powinno być już choinek w domach. Ale u pani Ewy? Opowiedz... - szukał zaczepki Krzysztof Skórzyński. Dziennikarka TVN zaczęła się tłumaczyć. - Musiałeś mnie zdradzić? No, nie zdążyłam, bo pracowałam, jeździłam w tę i wewtę... - usprawiedliwiała się Ewa Drzyzga. Faktycznie, zgodnie z tradycją choinki usuwa się z domu najpóźniej do 2 lutego, czyli w święto Matki Boskiej Gromnicznej. Zdarza się jednak, że niektórzy trzymają drzewka do końca lutego. Mało tego, słyszeliśmy o przypadkach, w których ludzie cieszą się widokiem choinki do świąt... wielkanocnych.
W naszej galerii prezentujemy, jak zmieniała się Ewa Drzyzga