Ewa Farna komentuje wypadek samochodowy, który spowodowała będąc pod wpływem alkoholu. Młodziutka gwiazda twierdzi w wywiadzie dla Dzień Dobry TVN, że wsiadając za kierownicę czuła się trzeźwa.
- To nie było tak, że całą noc piłam i jechałam. Jakbym się czuła nietrzeźwa to bym do tego samochodu nie wsiadła - zapewnia - Ludzie wyobrażają, że schlałam się do niemoty. Ja przez te 6 czy 7 godzin piłam kawę, nic alkoholowego - dodaje.
- Byłam tak nieszczęśliwa, że zaprzeczyłam, że prowadziłam po pijaku - tłumaczy się ze swojej pierwszej reakcji na wypadek.
Zapytana o to, czy rodzice mają do niej pretensje zaprzecza. - Twierdzą, że było to nieodpowiedzialne, że zrobiłam źle, ale znają całą sytuację, więc wiedzą, że nie są od tego, żeby mnie krytykować.
Jakie poniesie konsekwencje?
- Zabiorą mi prawo jazdy na pół roku i będę coś płacić - mówi w Dzień Dobry TVN.