Ewa była murowaną kandydatką do roli trenera chórów w show telewizyjnej Dwójki. Niestety, alkoholowy wybryk piosenkarki przekreślił jej kandydaturę. Jak dowiedział się "Super Express", szefowie Dwójki nie chcą pozwolić na to, aby promowano artystkę, która dopuściła się poważnego przestępstwa.
- Przekreśliła swoją szansę. Jest młodą, zdolną nastolatką i była wzorem dla młodzieży. Ale niestety, jej wybryk jest nie do zaakceptowania - mówi nam osoba z produkcji programu.
Oprócz szansy na promowanie swojego regionu i uzdolnionych młodych ludzi Ewa straciła również sporo pieniędzy. Gaża, jaką jej zaproponowano, sięgała blisko 70 tysięcy złotych.
Na szczęście z takimi problemami nie musi borykać się Andrzej Piaseczny (41 l.), który dołączył ostatnio do grona trenerów. Wokalista, który jeszcze do niedawna sam oceniał uczestników w "The Voice of Poland", teraz będzie miał okazję sam poddać ocenie swoją pracę. Wszyscy chętni na to, aby dołączyć do zespołu Piaska, powinni stawić się 31 lipca w Wojewódzkim Domu Kultury im. Józefa Piłsudskiego w Kielcach.