- Dziękuję Bogu, że żyję - mówi Ewa Farna (19 l.). Ci, którzy widzieli miejsce wypadku i samochód, potwierdzają: - To cud, że żyje!.
Jak się okazuje, Ewa w ten oto sposób zakończyła stresujący okres matur. Farna na swojej stronie internetowej przyznała się, że zasnęła za kierownicą. Powodem miało być przemęczenie spowodowane przygotowaniami do egzaminów. Zdawała je jeszcze w poniedziałek. Jednak do wypadku doszło we wtorek o godz. 6 nad ranem. Na drodze z Trzyńca do Wędryni, gdzie mieszka, wypadła z trasy i wpadła do rzeczki.
Czeskie media spekulują, że Farna całą noc opijała zdany egzamin dojrzałości. Nie jest tajemnicą, że szkoła już dawno przestała być jej priorytetem. Trasy koncertowe, nagrania, fani... Komu w tym wieku chciałoby się jeszcze siedzieć nad książkami.
Miejscowa policja potwierdza, że miała 1 promil alkoholu w wydychanym powietrzu. Przyjdzie jej więc odpowiedzieć za swój występek. Farna może stracić prawo jazdy nawet na dwa lata. Zapłaci też grzywnę. Maksymalnie 50 tys. koron (ok. 8, 5 tys. zł). No i jeszcze auto. Nowiutki volkswagen tiguan, wart ok. 120 tys. zł, został odholowany na szrot. Dostała go w ramach promocji od dilera. Czy teraz firma nie obarczy jej kosztami?
Na razie Ewa z niegroźnym wstrząsem mózgu przebywa w szpitalu. Tam jednak na temat jej zdrowia nikt nie chce rozmawiać. Tak samo jej polski i czeski menedżer. Z naszych nieoficjalnych informacji wynika jednak, że Farnej nic poważnego się nie stało. Kilka siniaków, zadrapań.
Fizycznie i psychicznie czuje się dobrze. Ze szpitala prawdopodobnie wyjdzie w czwartek 24. maja 2012.
- Było to wstrząsające przeżycie i oby nikt czegoś podobnego nigdy nie doświadczył. Człowiek przypomina sobie i uświadamia, co tak naprawdę jest ważne w życiu. Jeszcze raz dziękuję Bogu, że żyję! - pisze wokalistka na swojej stronie tuż po wtorkowym wypadku.
Ale okazuje się, że Farna to nie aniołek. To nie pierwszy jej występek drogowy. W listopadzie 2011 r., tuż po zrobieniu upragnionego prawka, policja zatrzymała ją za zbyt szybką jazdę.
Fani Ewy są zszokowani. Nie chcą wierzyć w to, że ich idolka mogłą wsiąść do samochodu pod wpływem alkoholu. Wszak do niedawna była piewcą życia bez używek i zwolenniczką wstrzemięźliwości seksualnej...
Co grozi za jazdę po pijanemu w Czechach
utrata prawa jazdy do lat 2
grzywna w wysokości do 8,5 tys. zł
powyżej 1 promila kierowca może trafić za kratki nawet na 12 miesięcy
Volkswagen Tiguan
Kompaktowy SUV 5-drzwiowy wart min. 120 tys. zł.
Wyposażony dodatkowo w boczne poduszki powietrzne oraz podgrzewane siedzenia. Moc od 149 KM. Uzyskał 5/5 gwiazdek w testach zderzeniowych