- Tak, to prawda, myślimy o adopcji - potwierdza Piotr w rozmowie z "Super Expressem". Nie chce jednak drążyć tematu. Nic dziwnego, że nie chcą zapeszyć. W końcu już od 10 lat starają się o biologiczne dziecko, bez skutku. - Ewcia i Piotr po wielu badaniach usłyszeli, że nie mogą mieć własnych dzieci. Mimo wielkiej miłości ich łączącej nie jest im to dane. Nie poddają się jednak i postanowili ubiegać się o adopcję - mówi znajomy pary.
Nie będzie to jednak proste. Cała procedura może trwać nawet kilka lat. Krajewscy byli ostatnio w Wojewódzkim Ośrodkiem Adopcyjnym w Warszawie. To właśnie tam małżeństwo dowiedziało się, jaką drogę musi przejść, aby w ich domu pojawił się maluch.
Miejmy nadzieję, że szybko zrealizują swoje marzenie.