Ewa Kasprzyk została zwolniona z serialu "Na dobre i na złe". Pomimo tego nie traci optymizmu i werwy. W wywiadzie udzielonym dla tygodnika "Twoje Imperium" opowiada o zaletach seksu po 50-tce. Aktorka podziela zdanie Bożeny Dykiel. Według aktorki przekroczenie tego wieku nie oznacza, iż życie zmierza ku końcowi. Przekonuje, że nie warto rezygnować z przyjemności.
- Uprawiajmy seks, bo dzięki temu mamy ten błysk w oku, który sprawia, że czujemy się piękne i pożądane... Kiedyś o kobietach po pięćdziesiątce mówiło się, że powolutku czołgają się w stronę cmentarza. Dziś granica młodości przesunęła się, pięćdziesięciolatki też mogą być atrakcyjne - wyznała 55-letnia gwiazda.