- Jestem świadoma swoich atutów. To, co było kiedyś przyczyną kompleksów, teraz stało się mocną stroną. Przykład? Piersi. Kiedyś miałam z tym problem, garbiłam się, ukrywałam biust, bo wydawał się za duży. A teraz wiem, że dla takiego biustu nie ma niczego lepszego, jak dobrze dobrany stanik. On sprawia, że prostujemy się nie tylko dosłownie, ale i duchowo - mówi w magazynie CLAUDIA.
Ewa Kasprzyk zapowiada także, że za nic ma głosy krytyki pod swoim adresem. Mowa o krytyce dotyczącej jej stylu ubierania. Wielu zarzuca jej, że mimo wieku zakłada zbyt wyzywające stroje:
- Nie dam się ograniczać. Nikt mi nie będzie mówić, co wypada, a co nie. Sama wyznaczam sobie granice albo je przekraczam. Nie zgadzam się, że ktoś tam uważa, że powinnam nosić coraz dłuższe spódniczki. Mam zgrabne nogi i nie zamierzam ich ukrywać!
Ewa Kasprzyk miała KOMPLEKSY: Uważała, że ma ZA DUŻY BIUST
2013-05-03
18:30
Ewa Kasprzyk miała kiedyś kompleksy. Dla przykładu ukrywała swój biust, bo uważała, że jest zbyt duży. Na szczęście teraz Kasprzyk jest świadoma swoich atutów... - Jestem świadoma swoich atutów. To, co było kiedyś przyczyną kompleksów, teraz stało się mocną stroną. Przykład? Piersi - zaczyna opowiadać.