W latach 80. Ewa Kasprzyk była wschodzącą gwiazdą teatru, gdy nagle przyszło jej zmierzyć z zupełnie nową rolą w życiu. Wraz z ówczesnym mężem Jerzym Bernatowiczem (82 l.) doczekała się córki, której nadała imię Małgorzata (35 l.). Wkrótce po narodzinach dziecka jej życie uległo gwałtownej zmianie. Córka od zawsze byłą jej oczkiem w głowie. Nic więc dziwnego, że z uwagi na nią przez pewien czas zrezygnowała z aktorstwa. Wraz z najbliższą rodziną przeprowadziła się do Bułgarii, gdzie wiodła spokojne życie u boku męża. Doskwierała jej jednak wielka tęsknota za pracą. Po kilku miesiącach od przeprowadzki podjęła decyzję o powrocie do kraju i kontynuacji kariery w aktorstwie. Niestety, wyjeżdżając musiała opuścić męża i dziecko.
Ewa Kasprzyk przez pracę musiała zostawić dziecko i męża
Gdy córka Ewy Kasprzyk miała zaledwie 3 miesiące, mąż aktorki dostał bardzo korzystną ofertę pracy w Bułgarii. Opuścił więc swoje rodzinne gniazdo, aby zarabiać za granicą. W tym czasie Ewa Kasprzyk samodzielnie wychowywała córkę oraz prowadziła aktywne życie zawodowe. Jako aktorka brała udział w licznych spektaklach teatralnych. O pomoc w opiece nad dzieckiem prosiła zaprzyjaźnioną sąsiadkę.
Dziecko zostawało u sąsiadki, zaprzyjaźnionej pani Jadzi, a ja szłam grać. Trwało to może z pół roku, po czym zdecydowałam, że pojadę do Bułgarii, choć nie wiem, czy ku radości, czy utrapieniu mojego męża. Warna, ciepło, wieczorami wychodziło się do knajpy… - wyznała w rozmowie z Vivą.
Pomimo sielankowego życia, aktorce zaczął doskwierać brak samorealizacji w wyuczonym zawodzie. Marzyła, aby powrócić do pracy artystycznej. Gdy tylko dostała propozycję zagrania w „Koglu-Moglu” nie wahała się ani chwili. Przyjęła ofertę i wróciła do Polski bez dziecka i męża. Jej córeczką zajmował się więc ojciec dziewczynki oraz niania.
Przeczytaj: Ewa Kasprzyk spotkała się z prawdziwą mamą Piotrusia z “Kogla-Mogla”! Co jej powiedziała?
W pewnym momencie zadzwonił do mnie Roman Załuski z propozycją roli w filmie „Kogel-mogel”. Zgodziłam się i pojechałam grać, a roczne dziecko zostało z tatą. Trzeba było znaleźć Gosi opiekunkę, mąż nie wiedział, co zrobić, w końcu wynajął wczasowiczkę, która tam przyjechała i chciała sobie dorobić. Trwało to ze trzy lata – tak jeździłam do Polski i wracałam do Bułgarii – opowiedziała.
Zobacz galerię: Ewa Kasprzyk eksponuje biust