O swojej nowej roli Ewa Kasprzyk opowiedziała w rozmowie z portalem Natemat. - Myślę, że po 30 latach od pierwszej wersji, ta postać jest wiarygodna. Ilona Łepkowska powiedziała mi, że tworząc tę rolę, bazowała na moim życiu i tym, co pojawia się o mnie w mediach. A jeszcze w dodatku Wolańska napisała książkę "Jak znalazłam swój punkt G" i jest zapraszana do programów śniadaniowych. Trochę się bałam, że będę musiała biegać do telewizji i znów opowiadać o penisach i łechtaczkach. Miałam nosa, bo oczywiście tabloidy pisały potem, że Ewa Kasprzyk wystąpiła nago na okładce książki.No ale to jest rola - wyznała aktorka.
Ewa Kasprzyk śmiało porównuje swoją bohaterkę do słynnej seksuolog Michaliny Wisłockiej, autorki książki "Sztuka kochania", która zmieniła życie seksualne Polaków. - Wolańska ma misję, tak jak przed laty Michalina Wisłocka. Zresztą ja, przygotowując się do tej roli, wzorowałam się na programach jednej z amerykańskich seksuolożek, która opowiadała o seksualności w tak zwyczajny sposób, jakby mówiła o gotowaniu zupy pomidorowej. Więc i ja w tej roli staram się iść w stronę naturalności - powiedziała filmowa Barbara Wolańska.