Ewa Kasprzyk nie wstydzi się mówić o intymności w dojrzałym wieku
- Sama z siebie jestem sexy. Urodziłam się seksowna i taka zginę. Taka już moja natura - powiedziała przed laty w jednym z wywiadów. I trudno się z nią nie zgodzić. Ewa Kasprzyk (67 l.) to prawdziwa seksbomba! Jest żywiołowa i odważna - ogień, nie kobieta. A mimo to obrywa jej się za to, że otwarcie mówi o seksie. Do tego stopnia, że przez okrutnych hejterów, którzy wysyłają ją już na cmentarz, zdarzało jej się nawet płakać.
Dla Ewy Kasprzyk nie ma tematów tabu. Niedawno opowiedziała o tym, że dojrzały seks smakuje lepiej. Swoje wypowiedzi poparła zresztą badaniami.
Naukowcy dowiedli, że po siedemdziesiątce kobieta może mieć lepszy orgazm niż w latach młodości. Choćby sanatorium w Ciechocinku jest przykładem, że seksualność czy pożądanie w człowieku nie gaśnie z wiekiem - opowiadała w wywiadzie dla "Wprost".
Kobieta starsza chce przeżyć coś szalonego, romantycznego, więc ugania się za młodzikami. A jeśli nie, to czasem w ogóle nie uprawia seksu, mówiąc: "Z młodym się wstydzę, ze starym się brzydzę" - kontynuowała w tej samej rozmowie.
Zobacz również: Ewa Kasprzyk w zaskakujących słowach o karierze. Zdradziła, o jakiej pracy marzy!
Ewa Kasprzyk: Przez szczere wypowiedzi spadł na nią hejt
Okazuje się, że odważne wypowiedzi gwiazdy nie podobają się wielu osobom, które uważają, że "w tym wieku to już nie wypada". Z tego samego powodu obrywają zresztą wielkie światowe gwiazdy z Madonną (66 l.) na czele, które nadal eksponują i mówią o swojej seksualności.
Ludzie wielokrotnie mi mówili, że powinnam czołgać się już do cmentarza. Kiedyś tak mi napisali: "Pani nie powinna już występować, pani powinna się czołgać w kierunku cmentarza". Widocznie ktoś tak uważa - powiedziała ostatnio Ewa Kasprzyk w rozmowie ze Światem Gwiazd.
Hejterskie komentarze wcale nie spłynęły po niej jak po kaczce. Zwłaszcza, gdy była atakowana za żarty o tym, że zamierzy powiększyć sobie punkt G. Czuła się upokorzona.
Płakałam przez tych idiotów. Sięgało to już bardzo dalece mojej prywatności. Było czymś bardzo nieprzyjemnym. Chodziło o to, że "powiększam sobie punkt G". Koleżanki dzwoniły do mnie, gdzie to się robi. A Skolimów, zacny dom aktora seniora, był oburzony - ujawniła Kasprzyk.
Moja koleżanka zawsze mi mówiła: "Ty to do piekła pójdziesz się smażyć, taka jesteś skandalistka". Ale ja skandalistka?! Ja nic takiego nie robię! Czasem coś palnę o seksie. Kiedyś zacytowałam Dudziak, że wolę się kojarzyć z seksem niż z geriatrią. To chyba jest prawidłowe - wyjaśniła.
Kasprzyk już przed laty walczyła o to, by dojrzałe kobiety mogły się czuć swobodnie w każdej dziecinie życia. - Każda dziesiątka przybliża nas do zasłonięcia wszystkich luster w domu. Nie chcę nazywać siebie "kobietą w starszym wieku". Wolę o sobie i koleżankach mówić "kobiety dojrzałe". Wiek to tylko PESEL, reszta jest w naszej głowie! - powiedziała kilka lat temu. Brawo, pani Ewo.
Ewa Kasprzyk niezaprzeczalnie zalicza się do grona największych dam polskiego kina. W tym roku skończyła 67 lat, ale nie ma zamiaru przechodzić na aktorską emeryturę. Tylko w ubiegłym roku zagrała w trzech filmach kinowych. Do tego należy dodać jeszcze role teatralne oraz serialowe. Jedną z produkcji, w których się pojawiła są "Chłopi". W poprzednim sezonie "Tańca z gwiazdami" zadebiutowała w roli jurorki. Tak przypadła do gustu produkcji, że została w programie na dłużej.
Zobacz również: Wyczekiwano ślubu, a tu takie wieści. Ewa Kasprzyk ujawniła prawdę o swoim związku