Wielka gwiazda polskiego kina przybyła do Sopotu. Ewa Kasprzyk nie oczekiwała jednak czerwonych dywanów. Zamiast efektownej kreacji wybrała ciepłą, czerwoną kurtkę i wygodne spodnie przywiezione z wakacji. Zamiast spędzać godziny u fryzjera, wolała, by uczesał ją wiatr. Ewa Kasprzyk wybrała się na spacer ze swoją ukochaną Shakirą - suczką rasy papillon. Wzięła ze sobą ulubioną zabawkę psa - piłeczkę na kiju. We dwie bawiły się najlepiej.
Ewa Kasprzyk przyłapana w Sopocie
A gdy Ewę Kasprzyk zmęczyło już hasanie z psem po plaży, wzięła go pod ramię i ruszyła w stronę knajpek i sklepów. Plażowe zabawy musiały sprawić, że zgłodniała, bo w budce przy plaży aktorka kupiła sobie u miejscowych rybaków kilka rybnych kabanosów i szybko zjadła je na chodniku. Ukochana psinka nie sprawiała żadnych problemów, cierpliwie czekała na swoją pańcię, gdy ta musiała na chwilę wejść do miejskiego szaletu. Ewa Kasprzyk na chwilę musiała przywiązać ją do klamki. Ale przez resztę dnia znów były nierozłączne!
Zobaczcie w naszej galerii, jak Ewa Kasprzyk spędza czas w Sopocie:
Polecany artykuł: