Na scenie Ewa Kasprzyk radzi sobie doskonale. W kuchni natomiast ponosi porażki, o czym wcale nie wstydzi się mówić. Przypali niemal każdą potrawę, za którą się weźmie, ale do tej kwestii ma ogromny dystans. W rozmowie z Moniką Jaruzelską przyznaje, że nie ma aspiracji, by stać się królową kuchni.
- Ja po prostu nie mam takich ambicji – zauważa Kasprzyk.
Na szczęście gwiazda ma u swego boku bardzo zdolnego partnera. Michał Kozerski, z którym związana jest od czterech lat jest fantastycznym kucharzem i nawet nie pozwala jej się zbliżać do garnków.
- Michał potrafi przyjęcie zrobić w trzy minuty i ja jestem w szoku. On potrafi tak tych ludzi karmić. Ja to nawet jak herbatę robię to tak się grzebię, że woda wystygnie zanim zaleję szklankę. W każdym razie nie mam talentów kulinarnych. Michał zawsze mówi: „ty ucz się tekstu”. Nawet jak chcę mu w czymś pomóc – śmieje się Ewa Kasprzyk w programie „Gwiazdozbiór Jaruzelskiej”.
Ciekawostką jest, że mama aktorki zarządzała dwoma restauracjami.
- Nie dopuszczali nie do gotowania, do kuchni. Wręcz mnie od tego odganiali – dodaje artystka.