- Mnie najlepiej alkohol smakuje na czczo. Chociaż podobno tak się nie powinno robić. Wypicie przed jedzeniem wprawia mnie w bardzo fajny stan. Alkohol krąży wtedy w żyłach i w żołądku czuję coś sympatycznego. Taki chwilowy odlot - przyznaje w autobiografii aktorka.
Kasprzyk rozwiewa w niej również wszelkie spekulacje na temat swojego rozwodu. - Nie widzę powodu, dla którego miałabym chodzić po sądach i się rozwodzić dlatego, że to mi daje poczucie wolności. Tylko wtedy mogę się zakochać i mieć romans, jeżeli będę wolna? Przecież jak chcesz się napić piwa, to nie musisz od razu kupować browaru, tak?