Ewa Kasprzyk ma za sobą rozwód z Jerzym Bernatowiczem. Kiedy myślała, że w miłości nic pięknego już jej nie spotka, na jej drodze stanął Michał Kozerski, przystojny broker morski. Poznali w jednej z restauracji w Trójmieście.
Pojechałam w pewne miejsce ze sporo młodszą ode mnie kuzynką, która miała poznać faceta. Miałam tam iść jako przyzwoitka. Poszłam nieumalowana, nie wystrojona, w jakimś zwykłym łachu. Było jakieś party, jakieś winko i to ja poznałam Michała, nie ona. Przez przypadek – wspomina Ewa Kasprzyk w programie „Gwiazdozbiór Jaruzelskiej”.
Kasprzyk i Kozerski spędzili miło wieczór, a na kolejne spotkanie umówili się w kościele. - W kościele się umówiłam, jak taka kompletna bogobojna prawiczka. Było bardzo ciekawe spotkanie i dylemat, czy przyjdzie, czy nie przyjdzie? Rozglądałam się na dwie strony nawy. Czułam się jak nastolatka, ale przyszedł – uśmiecha się aktorka, która wraz z ukochanym tworzy niemal idealny duet. Ich przykład pokazuje, że na miłość nigdy nie jest za późno. - Ktoś mnie pyta, czy miłość w wieku dojrzałym jest inna od tej. Oczywiście, że jest inna, ale czasami jest podobna, bo jeżeli jeszcze możesz te motyle w sobie wykrzesać, to nie jest źle – zauważa Kasprzyk. Partner na początku był pod wrażeniem jej temperamentu i intensywnego tempa życia. - Powiedział mi "myślałem, że ja miałem intensywne, życie, że ja dużo przeżyłem i dużo widziałem, ale do tego momentu" – śmieje się pani Ewa.
Inne wywiady Moniki Jaruzelskiej znajdziesz na kanale "Super Express 2" na platformie YouTube.