Ewa Krawczyk zostanie bez dachu nad głową?! Junior wytacza ciężkie działa, szokujące doniesienia

2023-01-12 5:16

Ewa Krawczyk (62 l.) nie jest pewna swojej spokojnej przyszłości. Wdowa po Krzysztofie Krawczyku (†74 l.) może stracić dach nad głową. Jeśli sąd uzna, że Krzysztof Igor Krawczyk (49 l.) powinien odziedziczyć po ojcu połowę majątku, żona artysty będzie zmuszona sprzedać swój piękny dom w Grotnikach pod Łodzią. To w nim spędziła najpiękniejsze chwile życia u boku ukochanego męża. Oczywiście to tylko czarny scenariusz.

Ewa Krawczyk

i

Autor: Sebastian Wielechowski/Super Express Ewa Krawczyk

Dom w Grotnikach pod Łodzią to dla Ewy Krawczyk bezpieczeństwo, azyl, a przede wszystkim miliony wspomnień związanych z Krzysztofem Krawczykiem. Zamieszkali w nim w latach 80., niedługo po powrocie z USA. Ten dom należał do Tadeusza Przybysza, kolegi Krzysztofa Krawczyka z dawnych lat. Kiedy go zobaczyli, nie mieli wątpliwości, że to właśnie tutaj chcą spędzić resztę swojego życia.

Po śmierci artysty Ewa postanowiła w nim pozostać. Na ścianach wciąż wiszą ich wspólne zdjęcia, nadal pachną Krzysztofem ubrania, które po sobie pozostawił. Żona zmarłego artysty czuje tam obecność swojego ukochanego. – Kiedy wracam z cmentarza, mówię: „Do zobaczenia, Krzysiu, w domu”, a kiedy przyjeżdżam, on tutaj jest. Ja to czuję. Żyję wśród męża. Jest on przez cały czas obecny w domu. Jest ze mną nawet w kuchni, jak gotuję, i w jadalni. Dzięki temu towarzyszy mi przez cały czas – mówiła nam rok temu.

Teraz kobieta drży, że może stracić dach nad głową i z obawą czeka na decyzję sądu w sprawie spadku po mężu. Junior nie chce bowiem zachowku po tacie, domaga się połowy majątku. W grę wchodzi półtora miliona złotych. – Zależy mu, żeby mógł godnie żyć i korzystać z tego, co mu się należy. Ma nadzieję, że gdy wygra sprawę, to za pieniądze ze spadku kupi sobie niewielkie mieszkanko, z którego będzie miał blisko do opieki medycznej – powiedział nam znany Trubadur Marian Lichtman (76 l.).

Jeśli sąd zdecyduje, że synowi artysty należy się połowa majątku, Ewa Krawczyk prawdopodobnie będzie zmuszona sprzedać ok. 150-metrowy dom, by spłacić pasierba.

Na ostatniej rozprawie sądowej zeznania świadków pogrążyły wdowę. Syn Krawczyka wierzy więc w swoją wygraną. – Widziałem się z nim ostatnio. Czuje się całkiem dobrze. Jest wesoły. Ma nadzieję na pozytywny wyrok sądu. Powoli odzyskuje spokój. Wraca mu też radość życia – dodał Lichtman.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki