Ewa Minge w polskim show-biznesie obecna jest od wielu lat. Kreatorka mody przed laty słynęła ze swoich nietuzinkowych projektów, a obecnie znana jest jedynie z często uszczypliwych komentarzy dotyczących otaczającego ją świata. Gwiazda chętnie komentuje bieżące sprawy, a także wypowiada się na tematy drażliwe. Ostatnio odniosła się do finansów Polaków. Niektórzy mogą się nieźle zaskoczyć jej wypowiedzią.
Zobacz też: Zobaczyliśmy prawdziwe włosy Ewy Minge. Będziecie w szoku! Nie mają koloru
Ewa Minge komentuje zarobki Polaków
Ewa Minge w najnowszym wywiadzie powiedziała wprost o tym, co sądzi o zarobkach w naszym kraju. Dziennikarze zadali projektantce pytanie dotyczące tego, ile powinno zarabiać się w Polsce, aby godnie żyć i niczego sobie nie odmawiać.
"Nie mieszkam w Warszawie, ale myślę, że w Polsce trzeba zarabiać sporo, żeby godnie żyć. Nie będę mówiła, ile ja potrzebuję, ale myślę, że jak jeżdżę do Włoch i porównuję, (gdzie zawsze się mówiło, że Włochy są droższe od Polski, jak jeżdżę na moją ukochaną Sycylię), to tam się żyje 30-40 proc. taniej aniżeli w Polsce. Oni zarabiają tam trochę więcej, niż zarabiamy w Polsce. Zarabiają w euro" - przyznała w rozmowie z dziennikarzami portalu plejada.pl.
Według projektantki wiele osób w Polsce znajduje się poniżej granicy "godnych zarobków". Niektórzy nie mają pieniędzy, by zakupić podstawowe produkty do swojego gospodarstwa domowego.
"Te ceny, które są dzisiaj, powodują, że bardzo wiele grup społecznych, które zarabiają najniższą średnią krajową, to są grupy społeczne, które naprawdę żyją w ubóstwie. Nawet jeżeli dwie osoby mają pracę, nawet jeżeli są jakieś dodatki na dzieci" - wyznała wyraźnie zawiedziona 56-latka.
Zobacz też: One poprawiły urodę. Sprawdź jakim zabiegom się poddały. Zdjęcia przed i po!
Ewa Minge mówi wprost, ile powinno się zarabiać
W rozmowie projektantka zdecydowała się także podać konkretną kwotę, która według niej jest potrzebna do tego, aby utrzymać się w Polsce.
"Myślę, że 10 tys. - można za to wyżyć i można żyć całkiem nieźle. Ale znowu pytanie jest: co to jest całkiem nieźle? Jeżeli chcemy nasze dziecko wykształcić, to za 800 plus tego dziecka nie wykształcimy, tego dziecka nie wychowamy" - powiedziała Minge.
Ewa dodała, że według niej warto pamiętać również o tym, ile osób znajduje się w naszym gospodarstwie domowym.
"W związku z tym trzeba pamiętać o tym, że ten poziom ekonomiczny nasz, to jest poziom ekonomiczny, który dzielimy na całą rodzinę i według tego poziomu ekonomicznego, co byśmy nie robili, musimy do tego poziomu w jakiś sposób dojść" - oceniła Minge w rozmowie z portalem.
Zobacz też: Wielkie zmiany u Ewy Minge. Nowe zdjęcia wszystko ujawniają