Dziewięć lat temu cała Polska kibicowała Przemkowi Salecie, który postanowił oddać córce nerkę, aby ratować jej zdrowie i życie. Przeszczep się udał, i dziewczynka, i ojciec, czuli się dobrze.
Po dziewięciu latach nerka jednak przestała pracować. Okazało sie, że dorosła już dziś Nikola nie przestrzegała zaleceń lekarzy, nie brała leków. Dziś znów trzy razy w tygodniu uczęszcza na dializy i potrzebuje kolejnej nerki, a rodzice nie mogą zostać dawcami.
Matka, Ewa Pacuła, poddała się niezbędnym badaniom, ale okazało się, że mimo bliskiego pokrewieństwa, nie może oddać narządu dziewczynie.
"Wciąż piętrzą się problemy. Cała rodzina jest przygnębiona, bo dziewczyna czuje się coraz gorzej. Ostatnio była hospitalizowana dwa razy, kompletnie opadła z sił. Żyje od dializy do dializy. Jest tym wszystkim bardzo zmęczona. Naprawdę nie jest dobrze" - powiedział Pudelkowi człowiek z otoczenia rodziny.