Ewa Pacuła o seksie bez zahamowań

2010-01-23 18:21

Pora programu jest dobra. Godzina 23, późny wieczór. Zgiełk dnia już za nami, można więc spokojnie obejrzeć "Dobrenocki".

Wbrew pozorom nie jest to usypianka dla dorosłych. Jest to bardzo ważny dla nich program poradniczy. Prowadzi go Ewa Pacuła z pomocą ginekolog-seksuolog Moniki Łukasiewicz. Rozmawiają o seksie, problemach i radościach z nim związanych. Podejmują tematy tabu, które stanowią istotę relacji partnerskich. Do rozmów zapraszają także gości - znane osoby, ale i tzw. zwyczajnych ludzi.

Przeczytaj koniecznie: Pacuła ma dosyć bycia "eks" Salety

- Z gośćmi bywa różnie - mówi Ewa Pacuła (39 l.).

- Czasem chętnie i otwarcie opowiadają o swoich problemach, doświadczeniach, kiedy indziej trudno od nich coś wyciągnąć, czują się zawstydzeni, zakłopotani. Ja oczywiście najbardziej lubię momenty, w których moi goście się otwierają, nawet gdy przed wejściem do studia zarzekali się, że czegoś nie powiedzą, a podczas programu zaczynają o tym mówić - uśmiecha się pani Ewa.

Program utrzymany jest w konwencji rozmów w zaufanym gronie. Sprawia to, że o seksie mówi się w nim swobodnie, bez zahamowań, bez fałszu. Każdy odcinek koncentruje się na jednym zagadnieniu.

Patrz też: Pacuła też chce być gwiazdą telewizji

- Nastawiamy się na edukację. To ma być program, który uczy. Nie chcemy od naszych gości wyciągać zwierzeń z życia prywatnego, tylko chcemy, żeby przedstawili swój pogląd na jakąś sprawę związaną z seksem lub erotyką - mówi Pacuła.

Tak, wie, że o wiele łatwiej jest pytać, niż odpowiadać na pytania.

- Nie mam problemów z mówieniem o seksie czy erotyzmie, ale myślę, że rzeczywiście na niektóre pytania trudno byłoby mi odpowiedzieć - stwierdza Ewa Pacuła.

 

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają