Gdy patrzymy na rudowłosą Ewę Skibińską, widzimy Elżbietę z "Na dobre i na złe" albo Teresę z "Pierwszej miłości". Ale prywatnie gwiazda nie jest żadną z nich. Kocha sport, akceptuje swoje ciało, nie wstydzi zmarszczek, a w sieci lubi pokazywać zdjęcia z treningów i smukłą figurę. Teraz odważnie mówi, że jest alkoholiczką, a z nałogiem walczyła przez 10 lat.
Piła na umór, również podczas prób do spektakli, a na dodatek stanowiła zagrożenie dla siebie samej.
Zobacz także: 61-letnia Ewa Skibińska ma ciało jak bogini. Nic dziwnego, że tyle odsłoniła nad Bałtykiem!
Ewa Skibińska po alkoholu była niebezpieczna
Gwiazda mówi wprost - robiła niebezpieczne rzeczy.
Takie osiem, dziesięć lat picia problemowego, tzn. takiego, że się bardzo ze sobą męczyłam i czułam, że mam problem. Byłam też sama dla siebie zagrożeniem. Robiłam różne niebezpieczne rzeczy. Cierpiałam. Potwornie cierpiałam. Bo to nie jest takie: "Wow, jaka jestem fajna", tylko takie: "Wow, jaka teraz jestem niefajna" - wyznała w rozmowie z serwisem Świat Gwiazd.
Aktorka nie chciała zdradzić, co konkretnie ma na myśli.
Nie mogę powiedzieć. Ale zagrażające życiu, zdrowiu, bezpieczeństwu. Przychodzi taka granica - mówiła.
Zobacz także: Ewa Skibińska jak wino? Ma 61 lat, wygląda obłędnie. Tylko spójrzcie na jej nowe zdjęcia
Ewa Skibińska wreszcie przestała pić. Sama nie dałaby rady
Skibińska dodała, że w wyjściu z koszmarnego nałogu pomogła jej przyjaciółka. Była nią inna gwiazda - Jolanta Fraszyńska.
Pomogła mi w tym przyjaciółka, która powiedziała, że mogę mieć problem. Ja się wtedy popłakałam, czyli mój własny organizm dał mi znać. Przyznał się, bo po prostu się rozwaliłam. Ona użyła fajnych argumentów, dobrze ze mną rozmawiała. Później córka, która też się odważyła powiedzieć, co czuje. I tak krok po kroku uznałam, że to czas, by zacząć coś ze sobą zrobić - wspominała Skibińska.
Najtrudniejsze - uświadomienie sobie problemu - już dawno za nią. Skibińska nie pije od 11 lat, ale walka o zdrowie była dla niej wyjątkowo trudna. Szczególnie, gdy aktorka miała brać udział w terapii grupowej.
Bardzo bałam się terapii grupowych, a teraz jestem fanką grup. Chociaż to jest trudne, bo aktor, który ma iść na grupę i tam rozmawiać z ludźmi o swoich problemach… Jak ktoś tego nie spróbuje, to nie zrozumie, jaka to jest wartość. Jak to rozwija, pogłębia. Rozmowa leczy- zachwalała.
Po latach gwiazda otwarcie mówi o nałogu. Powód? Nie boi się być szczerą, bo wie, że w ten sposób może pomóc innym.
Zobacz także: Ewa Skibińska latami ukrywała swój problem. Nawet najbliżsi o nim nie wiedzieli
Zobacz więcej zdjęć. Ewa Skibińska teraz i przed laty. Widać różnicę?