Konflikt gwiazd "Na dobre i na złe" i "M jak miłość"
Historia konfliktu pomiędzy Ewą Skibińską a Cezarym Morawskim zaczęła się w 2016 roku, gdy były gwiazdor "M jak miłość" został dyrektorem Teatru Polskiego we Wrocławiu, co wywołało ogromne protesty wśród artystów występujących w teatrze. Wielu uważało, że doszło do nieprawidłowości w procedurze konkursowej. Atmosfera była fatalna. Już w lutym 2017 roku wszczęta została procedura odwoławcza wobec Cezarego Morawskiego. Kontrola NIK miała wykazać, że aktor znany z "M jak miłość" niezgodnie z prawem płacił sobie za działalność artystyczną. Morawski odwołany został jednak dopiero w listopadzie 2018 roku. Jedną z osób otwarcie występujących przeciwko dyrektorowi była Ewa Skibińska, znana m.in. z roli żony Bruna w "Na dobre i na złe". W najnowszym wywiadzie aktorka wspomina potężną awanturę, do której doszło pomiędzy nią a gwiazdorem "M jak miłość".
Pod artykułem prezentujemy galerię: Ewa Skibińska teraz i przed laty. Widać różnicę?
Elżbieta Skibińska: "F***a pokazałam Morawskiemu"
Portal Plejada pytał Ewę Skibińską o spektakl "Śmierć i dziewczyna", który była mocno krytykowany przez duchownych. Jak aktorka reagowała na słowa księży o sztuce, w której grała? - Pokazałam im f***a - wypaliła była gwiazda "Na dobre i na złe". Dziennikarz chciał się upewnić, czy naprawdę tak było. I co się okazało? Ewa Skibińska, owszem, pokazała wulgarny gest, tyle że nie kapłanom, tylko Cezaremu Morawskiemu!
Ewa Skibińska szczerze o intymności kobiet po 60-tce. Wyznaje: Czuję się nosicielką młodości
F***a pokazałam Morawskiemu, co uchwycił jakiś fotoreporter. Inaczej bym o tym pewnie nie pamiętała. Jeśli zaś chodzi o księży, to jak mogłam reagować? Ręce mi opadały. Natomiast nie uczestniczyłam w rozmowach z nimi. Wziął to na siebie dyrektor. Za każdym razem, gdy pytał ich, czy widzieli spektakl, mówili, że nie, ale wszystko dobrze wiedzą. Trudno z kimś takim wchodzić w dialog
- wyjaśniła aktorka, która za rządów aktora z "M jak miłość" w Teatrze Polskim we Wrocławiu odeszła z placówki i znalazła przystań w Teatrze Powszechnym w Warszawie.