Ewa Szykulska i Zbigniew Pernej tworzyli udane małżeństwo. Przepisem na tak zgodny związek był fakt, że pochodzili z różnych światów. Pernej był bowiem inżynierem zajmującym się motoryzacją i trzymał się z dala od show-biznesu. - Jesteśmy z różnych bajek, toteż kłócimy się gorąco - przyznaje aktorka. - Chociaż trzeba powiedzieć, że już rzadziej tłukę talerze, a mąż już nie rzuca telefonem o podłogę, co jeszcze niedawno nam się zdarzało. Kiedy wykrzyczę się na scenie, w domu bywam spokojniejsza - mówiła. O swoim ukochanym mówił „Miś”. - Gdy poznałam mojego męża, był potężnym mężczyzną. Dlatego tak go nazwałam. Znajomi też zwracają się do niego w ten sposób. Dla niektórych jest nawet... wujkiem Misiem - śmieje się aktorka.
Ślub wzięli dopiero po 17 latach związku. - To była taka spontaniczna decyzja! Miałam w szafie piękny materiał, który kiedyś kupiłam z myślą o zasłonkach. Nagle doznałam olśnienia, że byłaby z niego śliczna ślubna sukienka, a ja mogłabym w niej nieźle wyglądać. Rzekłam więc: Zbigniewie, ożenisz się ze mną? I, nie zważając na przerażenie w jego oczach, brnęłam dalej: czyż nie przekonałeś się już, że jestem kobietą twojego życia? Przyparty do muru, wyznał, że owszem, jestem. Z obawy, żeby się nie rozmyślił, szybko pobiegłam załatwiać formalności - opowiada aktorka.
Ewa Szykulska weszła do autobusu, a kobiety zaczęły na nią pluć i bluzgać! To nie mieści się w głowie!
Ewa Szykulska żegna ukochanego męża
We wzruszającym nekrologu Ewa Szykulska pożegnała ukochanego męża. Jego treść chwyta za serce.
"25 grudnia 2021r. zmarł mgr inż. Zbigniew Pernej. Mój ukochany MĄŻ. Przez kilkadziesiąt lat ochraniał mnie miłością. Przy Nim czułam się bezpieczna i potrzebna. Jego pasją była praca. Był człowiekiem codziennej, bezinteresownej pomocy dla nas wszystkich. Jak wytrzymać Twoją nieobecność kochany? Twoja Ewa" - czytamy.
Uroczystości pogrzebowe odbyły się 10 stycznia 2022 roku na Cmentarzu Wojskowym przy ul. Powązkowskiej. Mąż aktorki spoczął w rodzinnym grobie.
Zbigniew Pernej urodził się 2 kwietnia 1943 roku. Zmarł mając 78 lat.