Ewa Wachowicz zdradziła, czy przyjmuje księdza po kolędzie. I co z kopertą z pieniędzmi?! "Proszę dać na tacę"

2025-02-06 19:54

Ewa Wachowicz publicznie niewiele mówi o swoim przywiązaniu do wiary, raczej unika tego tematu, ale okazuje się, że dla byłej miss religia jest naprawdę ważna. Gwiazda chodzi do kościoła, modli się, a nawet bywa na pielgrzymkach. Ostatnio zdradziła, czy jej dom odwiedza ksiądz z coroczną wizytą duszpasterską!

Super Express Google News
Autor:

Ewa Wachowicz nie należy do grona tych gwiazd, które chętnie mówią o swoim przywiązaniu do religii. Inaczej niż np. nawróceni celebryci czy ekstremalnie wierzące gwiazdy dawna miss niezapytana raczej nie opowiada o wierze, nie chwali się tym, jak często się modli i publicznie nie ocenia rzeczywistości przez pryzmat chrześcijaństwa.

Ale jest mocno wierząca, co zdradziła w jednym z niedawnych wywiadów!

Zobacz także: Ewa Wachowicz już po ślubie stawia sprawę jasno! "Nie lubię, jak ktoś za mnie decyduje"

Ewa Wachowicz przyjmuje księdza po kolędzie

Ewa Wachowicz lata temu zdobyła koronę najpiękniejszej Polki, ale od dekad słynie nie tylko z urody, a również talentu do gotowania. Pokazuje go w programach telewizyjnych i w sieci. W mediach, czy to typowych, czy społecznościowych, raczej nie porusza kwestii wiary. Jednak zapytana o religię, odpowiada.

Zobacz także: 53-letnia Ewa Wachowicz kipi szczęściem. Wspaniałą nowinę ogłosiła całemu światu

Ostatnio Wachowicz została zagadnięta o temat, który wciąż jest aktualny - mowa o odwiedzinach duszpasterskich odbywających się zazwyczaj po Nowym Roku. W różnych rejonach kraju wyglądają one nieco inaczej - są miejsca, gdzie ksiądz puka do wszystkich mieszkań, są takie, gdzie z księdzem trzeba się wcześniej umówić i zgłosić chęć przyjęcia duchownego.

Zobacz także: Ewa Wachowicz handluje śledziami za 70 złotych, bigosem za 90 złotych i makowcem za 180 złotych. Skusicie się?

Przyjmuję księdza po kolędzie. Jestem umówiona z moim proboszczem. Księże Stanisławie, czekam - zdradziła Wachowicz zapytana o to przez Pomponik.

I dodała co nieco na temat słynnych kopert z pieniędzmi na Kościół, o których sporo się mówi w okresie wizyt duszpasterskich w domach wiernych:

Ja nigdy nie miałam sytuacji takiej, że trzeba dawać kopertę. Wręcz przeciwnie, miałam sytuację odwrotną, że absolutnie nie. Ja byłam wiele razy w sytuacji postawiona, że mnie było niezręcznie, bo ja byłam przygotowana z kopertą, a ksiądz powiedział, że absolutnie nie, to jest wizyta duszpasterska, ona na tym nie polega, proszę przyjść do kościoła, proszę dać na tacę, dać na mszę. Także ja byłam w tej drugiej sytuacji.

Zobacz także: Justyna Steczkowska jest córką księdza! Uczył w szkole religii, a później zrzucił sutannę z miłości

Ewa Wachowicz jest wierząca, ale niewiele o tym mówi

Wachowicz w wywiadach częściej niż o wierze wspomina do miłości do ludzi czy dobru. Ale zdarza jej się wyznać to i owo.

W Boga wierzę. W miłość wierzę. I wierzę w dobrych ludzi. Żyjemy w bardzo trudnych czasach. Najpierw był COVID, teraz wojna w Ukrainie… Trudno z tym żyć, ale wierzę, że na samym końcu dobro i tak zwycięży (...) Modliłam się do Judy Tadeusza i do świętej Rity. Za ich pośrednictwem chciałam rozmawiać z Bogiem - opowiadała w "Vivie!".

A w Tygodniku Powszechnym wytłumaczyła, czemu o religii mówi tak niewiele:

(...) sprawy wiary są tak osobiste i tak intymne, że nie powinno się o nich mówić. Ale wiarę mam w sobie - to jest moje szczęście.

Zobacz także: Ewa Wachowicz niedawno wzięła kolejny ślub. Wiadomo, co z jej poprzednim mężem!

Zobacz więcej zdjęć. Ewa Wachowicz zdobyła Korony Wulkanów Ziemi. Tak przywitano ją na lotnisku. Była nawet prawdziwa korona!

Ewa Wachowicz handluje śledziami za 70 złotych, bigosem za 90 złotych i makowcem za 180 złotych. Skusicie się?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają