Erwin Wencel przez lata nosił w sercu ogromną zadrę w stosunku do byłej żony i najlepszego przyjaciela. Mężczyzna przez niemal 25 lat był agentem Bogusława Lindy, jest także ojcem chrzestnym jego córki. Wielu plotkowało, że ich nagła rozłąka spowodowana jest romansem Erwina z żoną aktora, Lidią Popiel.
Prawda okazała się jednak zupełnie inna. Wencel otworzył się po latach w rozmowie z SE24.TV. Mężczyzna tłumaczył, że bardzo długo unikał odpowiedzi na trudne pytania o nagły koniec przyjaźni z aktorem. Z wyjawieniem prawdy czekał, aż jego syn i córka Lindy będą już dorośli. Pan Erwin tłumaczył, że po jednym z bankietów, które odbywały się w jego domu, użyczył przyjacielowi miejsca do spania na łóżku w swoim gabinecie. Tym bardziej chciał go zatrzymać w domu, że Linda miał zwyczaj przynosić na bankiety pistolet. Po kilku głębszych otwierał okno i strzelał w przestrzeń.
Polecany artykuł:
- Po jakimś czasie się przebudziłem i chciałem sprawdzić, czy Boguś nie czmychnął z tym pistoletem. Delikatnie podszedłem więc do drzwi, uchyliłem je i wtedy zobaczyłem, jak moja naga żona Ewa Wencel kocha się z Bogusiem nagim w moim łóżku - wyznał pan Erwin.
Akcja potoczyła się bardzo szybko, Bogusław Linda uciekał w popłochu przed swoim przyjacielem.
- Uciekł przez taras, ale zostawiając spodnie i pod poduszką swój pistolet. I przez płot uciekł do domu. Małżeństwo moje się przez to rozleciało. Przyjaźń się skończyła - powiedział ze smutkiem.
Erwin i Ewa Wencelowie rozwiedli się w 2007 roku. Do dziś ani ona, ani Bogusław Linda nie chcą komentować w mediach swojej wspólnej, feralnej nocy.