Był rok 2002. Ewelina Flinta była wysoką, smukłą, rudowłosą 23-latką. Miała talent i oryginalną urodę, głos i osobowość. Ale gdy zgłosiła się do udziału w pierwszej polskiej edycji "Idola", nie wiedziała, czy uda jej się przejść dalej niż do etapu castingów. A jednak! Dziewczyna miała już kilka lat doświadczenia, śpiewała w kilku zespołach, występowała przed sporą publicznością. W 2001 r. świetny głos doprowadził ją do Teatru Studia Buffo, gdzie występowała w musicalach. Rok później poznała ją cała Polska.
W "Idolu" Flinta zrobiła furorę, ale show nie wygrała. Ubiegła ją młodziutka, drobniutka Alicja Janosz, która wówczas miała tylko 16 lat. Choć konkurowały ze sobą, udało im się zaprzyjaźnić. Ewelina kochała śpiewać, ale nie znosiła rywalizacji.
Atmosfera konkurencji nie była fajna. Nie lubię tego, to mnie niszczy. Za każdym razem, kiedy widzę, że uruchamia się we mnie jakieś konkurowanie, to to jest ze szkodą dla mnie - mówiła Flinta po latach w podkaście "I tak cię kocham".
Zobacz także: Ewelina Flinta wyskoczyła z jadącego auta! Wulgarnie ją zwyzywali. Tragedia była o krok
Ala Janosz wygrała "Idola", ale zazdrościła Flincie
W tej samej rozmowie Janosz wyznała, że choć cieszyło ją zwycięstwo w show, to nie umiała sobie z nim poradzić. Z zazdrością spoglądała na starszą koleżankę, której udało się nagrać prawdziwy hit.
Dla mnie najpierw było poczucie, że wydarza się historia Kopciuszka, później było wielkie łubudubu, a potem obudziłam się w momencie, gdy cała Polska się śmieje, bo zaśpiewałam piosenkę o jajecznicy, a ty wydajesz piosenkę "Żałuję" i odnosisz spektakularny, ogromny sukces - mówiła Janosz.
I dodała:
Ja cię ogromnie podziwiam i mam w sobie też taką malutką cząstkę zazdrości. Nie takiej zazdrości, że życzę ci źle, nigdy w życiu. Takiej zazdrości, że "wow, ja też tak bym chciała".
Zobacz także: Gwiazda Polsatu opowiedziała o ciężkiej chorobie. "Fontanna łez, spazmy. Masakra". Mówi o zagrożeniu życia
Flinta teraz. Minęły 22 lata od "Idola"
Ostatnio Flinta pojawiła się na premierze filmu "Kulej. Dwie strony medalu". Ubrana w ciemną sukienkę z barwnym nadrukiem wyróżniała się na czerwonym dywanie. Ale trudno było ją rozpoznać! Na szczęście 45-latka wciąż może pochwalić się uśmiechem tak dobrze znanym jej fanom i rudą czupryną.
Zobacz także: Alicja Janosz o początkach kariery! Wspomina piosenkę o jajecznicy
Zobacz więcej zdjęć. Ewelina Flinta teraz i 22 lata temu