- Zaczynam treningi do tańca, gram koncerty. Wymaga to ode mnie masy energii i wielu zarwanych nocy. Przyznam szczerze, że jestem wyczerpana! Wydawało mi się, że jestem nie do zdarcia - napisała i zwróciła się do fanów, którzy narzekają, że nie dostali od niej autografu. - Pamiętajcie, że nie jestem maszyną do produkcji niezliczonej ilości podpisów - zaznaczyła.
Zobacz: Ewelina Lisowska gwiazda Lata z Radiem wyznaje: Nie boję się spełniać marzeń