Ewelina Taraszkiewicz w rozmowie z "Super Expressem" wyznała, że atuty swojego ciała odkryła dopiero będąc w ciąży i tuż po urodzeniu dziecka. - Wcześniej tak naprawdę nie znałam swojego ciała, a momentami nawet go nie lubiłam. Miałam więcej kompleksów niż cech, które można było nazwać atutami. Wszystko zaczęło się zmieniać w okolicach magicznej trzydziestki - mówiła nam. Temat cielesności poruszyła także na swoim profilu na Instagramie, który śledzi ponad 43 tys. osób. To właśnie tam przyznała się do choroby.
"Walka z hipoglikemią reaktywną i IO jest ciężka - kiedyś 72 kg z powietrza, nie wiedziałam, co się dzieje z moim ciałem... dziś znowu bardzo powoli wracam do swojej sylwetki... ale jeszcze długa droga przede mną... Badajcie się, Kochani" - napisała na InstaStories.
W kolejnym wpisie dodała, jakie badania musiała wykonać, by sprawdzić, co jej dolega: "Pytacie w wiadomościach prywatnych, jakie badania wykazały chorobę: TSH, FT3, FT4, ATPO, ATG, krzywa cukrowa, krzywa insulinowa (3 pobrania). Oczywiście, z wynikami badań do endokrynologa" - czytamy.
Hipoglikemia reaktywna - co to za choroba?
Jak czytamy na stronie diabetyk24.pl: "Hipoglikemia reaktywna to zbyt niski poziom cukru we krwi u osób, które nie chorują na cukrzycę. Niedocukrzenie pojawia się od dwóch do czterech godzin po jedzeniu, stąd nazwa – hipoglikemia reaktywna, czyli w odpowiedzi na posiłek. Inne określenie to hipoglikemia poposiłkowa u osób zdrowych (...) Hipoglikemia reaktywna może wynikać z wczesnego etapu rozwoju cukrzycy typu 2 lub kiedy zaburzenia tolerancji glukozy powodowane są insulinoopornością".