Ewelina z Warsaw Shore w wywiadzie dla portalu "Na Temat" opowiada o kulisach programu, a także mówi o swoich planach na przyszłość. Krytycznie wypowiada się także o Polakach:
- W internecie każdy udaje świętoszka, chodzi do Kościoła w niedzielę na 11.00 i modli się z ojcem Rydzykiem, a prawda jest taka, że chodzą na imprezy, upijają się do upadłego, wymiotują, ćpają, uprawiają seks w klubach w toaletach, wkładają sobie na parkiecie ręce w majtki - mówi Ewelina.
Zobacz: Warsaw Shore. Wybraliśmy szczyt żenady!
Ewelina zdradza także, co planuje robić w przyszłości.
- Liczyłam, że oprócz dobrej zabawy i przygody, program pozwoli mi trochę dostać się do show-biznesu, w stronę aktorstwa.
Uczestniczka Warsaw Shore w wywiadzie powiedziała także, że jeśli nie uda jej się zaistnieć w świecie aktorskim, myśli o kosmetologii. Gdyby nie poszła do programu, chciałaby się dalej kształcić - poszłaby "na kosmetologię i otworzyła coś swojego, salon kosmetyczny".
Uważacie, że Ewelina byłaby dobrą aktorką?