Charlie Kaufman napisał scenariusz "Zakochany bez pamięci". Michel Gondry postanowił przenieść go na ekran. Przygotowanie do filmu trwały, a wśród aktorów rozeszła się wieść, że warto wziąć w nim udział. Była to bowiem bardzo nietypowa opowieść o miłości: Clementine porzuca Joela, ale chce, żeby było to porzucenie całkowite. Poddaje się więc operacji usunięcia wszystkich wspomnień z nim związanych. Joel postanawia zrobić to samo...
Jednym z aktorów, który przeczytał scenariusz przed ogłoszeniem castingu i zadzwonił do realizatorów, był Jim Carrey.
- Po raz pierwszy od wielu lat to ja starałem się o rolę - wspomina.
Jim dostał rolę Joela, a przecież nie była to postać-wygłup, postać-karykatura. Był to bohater jak najbardziej serio. "Carrey nigdy nie był tak poruszający i autentyczny" - oceniał recenzent.
W "Zakochanym bez pamięci" Carrey miał za partnerkę wyborną aktorkę Kate Winslet, która za rolę Clementine była nominowana do Oscara (2005).
- W tym filmie to Jim gra rolę człowieka spokojnego i układnego, podczas gdy ja jestem chaotyczną dziewczyną robiącą dziwne miny - wspomina Kate Winslet. A Tom Wilkinson, grający w "Zakochanym bez pamięci" postać doktora Howarda Mierzwiaka, dorzuca:
- Jim Carrey zaprezentował się jako normalny aktor dramatyczny. Po zdjęciach powiedziałem mu: "Musisz przyznać, że mimo sławy i kasy, które przyniosły ci komedie, to wcale nie w tym gatunku sprawdzasz się najlepiej". Fajny i bystry koleś.
Przy okazji "Zakochanego bez pamięci" zapytano Carreya, czy pamięta swoją pierwszą randkę.
- Powiedziałem sobie, że zrobię wszystko, aby stracić dziewictwo przed szesnastymi urodzinami - opowiada ze śmiechem. - No i umówiłem się na randkę. Przyszedłem w poliestrowym garniturze, z wielkim bukietem kwiatów. A dziewczyna przywitała mnie w dżinsach! Przez całą noc czułem się jak idiota.
Mimo to postanowienie podobno zrealizował...