Fake news to dosłownie fałszywa informacja (od angielskich słów "fake" - fałszywka, podróbka i "news" - aktualności, informacja). Z tego typu informacjami ludzkość miała do czynienia od dawna. Fake newsy służą bowiem propagandzie, lub celowym wprowadzaniu w błąd, żeby zarobić na naiwnych czytelnikach pieniądze. Rzadko, ale zdarza się, że media głównego nurtu podchwytują fałszywą informację nie sprawdzając ich źródeł. Tak było w przypadku masowego molestowania kobiet w Niemczech, a ostatnio w przypadku rzekomej śmierci Tiny Turner.
Duże natężenie fake newsów w ostatnim czasie powoduje popularność Internetu. W dzisiejszych czasach praktycznie każdy może założyć stronę, która do złudzenia przypomina profesjonalny serwis informacyjny i zamieszczać tam informacje, które nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Czasem powstają dla żartu, jak strona ASZdziennik.pl, czasem są formą propagandy politycznej, a czasem sposobem na łatwy zarobek.
Zobacz: Lamborghini za darmo? Oszust udaje Wojewódzkiego!
Ten ostatni rodzaj króluje na Facebooku, gdzie ostatnio często pojawiają się informacje o rzekomych śmierciach celebrytów. Krzykliwe, szokujące informacje i przekonywujące zdjęcia, powodują, że wielu użytkowników serwisu daje się nabrać. Po kliknięciu pojawia się artykuł, który opisuje szczegóły rzekomej tragedii, ale dziej się coś jeszcze. Konto Facebook zostaje zainfekowane. W wyniku zarażenia bez wiedzy użytkownika zostają publikowane kolejne szokujące informacje. Dzięki temu zwiększa się szansa, że znajomi zainfekowanego użytkownika klikną w inny link, który z kolei zakazi ich konta i tak w nieskończoność. Zdarza się też, że za przeczytanie artykułuz nieprawdziwymi informacjami administator strony żąda opłaty SMS-owej. Facebook podjął kroki w walce z tym szkodliwym zjawiskiem. Polska policja jest bezradna. Jednak nie należy zwalać całej odpowiedzialności na barki innych. Zanim uwierzy się w jakąkolwiek informację, należy podejść do niej krytycznie i sprawdzić ją u innego, bardziej wiarygodnego źródła.